Wczoraj wpadł mi w oczy;))) blog na którym ciasteczka zamieniają się w dzieła sztuki. Pełen jest pięknych inspirujących dekoracji. Dzięki utaknym marzeniom mam i ja swoje piwonie;)) Dziękuję.
Gdybyś nie napisała ,że to papierowe cuda to wierz mi myślałabym, że prawdziwe. I tak po tytule myślałam sobie skąd w lutym takie piwonie? Slicznosci prawdziwe:))) Pozdrawiam serdecznie:)
No wiesz! Dwa razy czytałam tego posta i zastanawiałam sie dlaczego pokazujesz bukiet. Dopiero za trzecim razem zrozumiałam, że te kwiatki ty ty własnymi łapkami ... jestem w szoku :0
Tu znajdziesz przedmioty,które tworzę lub mam w nadmiarze:). Jeśli jakiś przypadnie Ci do gustu zostaw komentarz pod postem i napisz
do mnie:
jankasiax@poczta.onet.pl
Prace oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są moją własnością. Bez mojej zgody zabronione jest kopiowanie, rozpowszechnianie i przetwarzanie wzorów oraz zdjęć.
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
(Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83)
Wyjątkowe miejsce
Miodki podziękowania dla Gości
Tu możesz złożyć zamówienie: jankasiax@poczta.onet.pl
To one nie są prawdziwe ? :)
OdpowiedzUsuńCudne! Szkoda, że nie różowe no ale jeszcze takiego koloru papieru śniadaniowego nie produkują ;)
Buźka!
Ach jak piękne...cudo!Cieplutko pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńMogą być w różnych kolorach. Można je zafarbować w bibule.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was cieplutko.
To już zdążyłaś zafarbować? :)
OdpowiedzUsuńSą po prostu cudne, wyglądają jak prawdziwe dopiero co ścięte z mojego ogródka :) Ach! dziękuję...
Przesliczne!
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńEeee wygladaja na prawdziwe!!! piekne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne sa ,zwłaszcza te delikatnie różowe :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo naturalnie, są piękne:)
OdpowiedzUsuńGdybyś nie napisała ,że to papierowe cuda to wierz mi myślałabym, że prawdziwe. I tak po tytule myślałam sobie skąd w lutym takie piwonie?
OdpowiedzUsuńSlicznosci prawdziwe:)))
Pozdrawiam serdecznie:)
Slicznie wyszly.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja myślałam, że prawdziwe.
OdpowiedzUsuńOstatnio widzialam takie u Elisse i równiez mi sie szalenie spodobaly:)Piękne, po co kupowac sztuczne, te wygladaja 100x lepiej:)
OdpowiedzUsuńNo wiesz! Dwa razy czytałam tego posta i zastanawiałam sie dlaczego pokazujesz bukiet. Dopiero za trzecim razem zrozumiałam, że te kwiatki ty ty własnymi łapkami ... jestem w szoku :0
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają a białe to jak prawdziwe. Świetny pomysł
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że są sztuczne:)
OdpowiedzUsuń