A tu wczorajsze mufinki z błyskawicznymi "koszulkami", bo działo się,oj działo:)) Dziękuję Kochani:)) było cudnie. Takie koszulki u nas nie do dostania, wydziergałam je więc z dużych serwetek pod ciasta. Z jednej wychodzą 4 sztuki- polecam. Łatwo,szybko,klimatycznie:)
sobota, 21 lipca 2012
Wymiana wakacyjna i koszulki na babeczki
Całkiem niedawno usłyszałam o takiej formie spędzania wolnego czasu. Wakacyjna wymiana mieszkań,domów..Na świecie od dawna, u nas raczkuje.. Interesujące, ale.. no właśnie To chyba wcale nie taka prosta sprawa z wiadomych wzgledów. W zasadzie nie miałabym nic przeciwko takiej wymianie z południm Polski. Od dawna marzy mi się pokazanie dzieciom np Krakowa, ale nie tylko. Jest więcej cudownych miejsc,które warto by im pokazać a i samemu pozwiedzać. A nikogo tam nie znam, w hotelach ceny...brrr. A tu chodziłoby o jakieś trzy dni chociaż. No tak tylko wszystko ślicznie pięknie, ale czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia związane z taką wymianą? A może ? No sama nie wiem....ale bardzo jestem ciekawa co o tym myślicie.
A tu wczorajsze mufinki z błyskawicznymi "koszulkami", bo działo się,oj działo:)) Dziękuję Kochani:)) było cudnie. Takie koszulki u nas nie do dostania, wydziergałam je więc z dużych serwetek pod ciasta. Z jednej wychodzą 4 sztuki- polecam. Łatwo,szybko,klimatycznie:)
A tu wczorajsze mufinki z błyskawicznymi "koszulkami", bo działo się,oj działo:)) Dziękuję Kochani:)) było cudnie. Takie koszulki u nas nie do dostania, wydziergałam je więc z dużych serwetek pod ciasta. Z jednej wychodzą 4 sztuki- polecam. Łatwo,szybko,klimatycznie:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dopiero co użyłam takicj podstawek do dekupażowania żyrandola, Ty podajesz pomysł na koszulki- myślę,ze jeszcze wiele zastosowań znajdzie sie dla nich.Świetny pomysł i jaki praktyczny a jednoczesnie prosty w realizacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dlatego tak lubię zaglądać do Was, ile główek tyle super pomysłów,pozdrawiam serdecznie.
Usuńfajne koszulki a w sprawie wymianki mieszkaniowej to jedyne co mi przychodzi do głowy to Servas - działa to na mniej więcej na takiej zasadzie: zapisujesz się do nich, zgłaszasz chęć bycia członkiem, następnie gościsz (za minimalną opłatą lub za darmo) innych członków Servasu i samemu możesz też skorzystać z takich mieszkań innych członków na całym świecie, krótko mówiąc Ty zgadzasz się na przetrzymanie turysty a kiedy indziej jakiś innych z Servasu gości jako turystę Ciebie. Oczywiście lista Servasów oraz zasady gościny są określone; członkowie odnotowani w biurach Servasu, więc teoretycznie przynajmniej sprawdzeni.
OdpowiedzUsuńA tu adres strony w Polsce:
http://servas.pl/
a jeśli chodzi o Kraków to zawsze możesz wpaść do mnie :)))
marrgott- dziękuję za informację i za Kraków. Jeśli tylko uda mi się tam dotrzeć dam znać. Z przyjemnością skorzystam z możliwości poznania twórczych łapek w realu:)
Usuńto o czym pisze marrgott ma ręce i nogi..inaczej chyba jest to w dzisiejszych czasach ogromne ryzyko:))
OdpowiedzUsuńNo własnie, podziwiam ludzi,którzy mimo wszystko udostępniają swoje lokum i zapraszają do siebie.Tylko dzisiejsze czasy są...jakie są.Sama idea jednak świetna:)Pozdrawiam serdecznie.
Usuńfajny pomysł na ozdobienie muffinek:) a ja mieszkam na Podbeskidziu, do Krakowa ok 1,5 godz, a poza tym pod ręką góry, Szczyrk Szyndzielnia, Milówka, Malinka, Wisła, Ustroń, jezioro żywieckie itd itp:)))) może w przyszłym roku się wymienimy, jak mi dzieciaki podrosną to chętnie się wybiorę nad morze:))))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO Kochana,brzmi cudownie! Już zazdroszczę widoków z okna:) A temat pozostawiam otwarty, może nam się uda:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAle świetny pomysł ! Bardzo ładnie to wyszło, romantycznie i z klimatem. I smacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFajne te ubranka na babeczki :)możesz pokazać jak je zrobiłaś ? A ta wymiana nawet fana by była tylko właśnie te nasze dzisiejsze czasy..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Jasne,ze tak. Postaram się w wolnej;)chwili zrobić kursik,pozdrawiam serdecznie
Usuńa czemu nie możesz zamieszczać komentarzy pod postem, link jest na górze pod tytułem
OdpowiedzUsuńTina, nie wiem co się stało, może jakieś chwilowe kłopoty z blogspotem:)
UsuńBardzo ciekawy pomysł z tą wymianą, też kiedyś o tym już myślałam ale jakoś się nie złożyło...
OdpowiedzUsuńŚwietne te koszulki, bardzo mi się podobają:)
soul10- cieszę się,ze Ci się podobają. A do pomysłu zawsze można powrócić:))Może być interesująco:)) Pozdrawiam serdecznie
UsuńŚliczne koszulki, już myślałam, że dziurkaczem je zrobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, tu trzebaby dziurkować "po łuku" więc byłby kłopot:)Pozdrawiam
UsuńŚwietnie wyglądają tak "ubrane" babeczki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję:)
UsuńKoszulki na babeczki w Twoim wydaniu to poprostu mistrzostwo świata!Najśliczniejsze jakie kiedykolwiek widziałam!
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Pozdrawiam
Bogna
O,dziękuję Ci ślicznie.Miło mi,że Ci się podobają
UsuńAlez cudniaste koszulki. Jak zobaczylam to od razu mialam pytac - skad one???
OdpowiedzUsuńCzekam na kursik, pomysl przedni, zazdroszcze pomysłowosci :)
Będzie kursik jak tylko wróę urlopu:)
UsuńZaczynamy zabawę w zastosowanie serwetek?
OdpowiedzUsuńU mnie w Lnianym Zaułku kolejny pomysł na nie,zapraszam w odwiedziny.
A co do wymiany- kiedy już zamieszkam w Bieszczadach na stałe, chętnie będę się wymieniała.
Zapraszam też na "Pachnące Candy"
Pozdrawiam.
Świetny pomysł,a Bieszczady cudowne:) Temat otwarty.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniały pomysł z tymi koszulkami na babeczki, na pewno go wkrótce wykorzystam!
OdpowiedzUsuńdziękuję, miło mi,że Ci się podobają
UsuńMmm...ale mi narobiłaś ochoty tymi mufinkami:)
OdpowiedzUsuńPolecam przepis na
Usuńhttp://mojewypieki.blox.pl/strony/Muffinkiibabeczki.html
Narobiłaś mi smaka tymi mufinkami :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!!! Na pewno wykorzystam:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
... no te koszulki są słodkie...
OdpowiedzUsuńco prawda u mnie za szybko babeczki znikaja, ale na jakąs imprezę , ku oszołomieniu gości ... super!