W sieci na blogu Karmeleiro znalazłam "ulotkę".Okazało się,że w Sopocie odbędzie się kiermasz hand made.Nareszcie-myślę sobie- coś się na północy ruszyło. Jedziemy.
Przywitał nas klimatyczny (oj jak ja lubię to słowo) dworek Sierakowskich.Malutki i sympatyczny,w którym na co dzień mieści się dom kultury. Piękne miejsce.W kawiarni Młody Byron- pyszna herbata i kawa. Wyprawę uważamy za udaną,bo klimat Sopockich kamieniczek i uroczych zaułków jest nam dobrze znany.Lubimy tu bywać,oj lubimy:) Odpocząć,zażyć klimatu-ech.Pięknie tu. Zabrakło nam tylko pewnego rozmachu-warsztatów czy pokazów.Mamy jednak nadzieję,że pierwsze koty za płoty i następna impreza będzie jeszcze fajniejsza. Chętnie przyłączymy się do organizacji jeśli byłaby taka potrzeba:)
A ja osobiście bardzo się cieszę,z możliwości poznania w realu takich zdolnych i twórczych osób jak Karmeleiro.Miło było Cię poznać. A w realu Jej prace są jeszcze ładniejsze niż na zdjęciach :))
Zapraszam na zdjęciową wycieczkę
Prace Karmeleiro
Stoliczki w kawiarence
kawa czy herbata?
Beata i Czarek-Scrapgaleria
A tu na fortepianie rozłożone śliczne prace PEJTOON
Na dworze rozłożone sztalugi, do dyspozycji farby i martwa natura-hihi- ewentualnie żywa też. Malowały dzieci i dorośli.Bardzo fajny pomysł.
Miłego dnia:))
Bardzo, bardzo dziękuję za miłe poznanie, wsparcie, ciepłe słowa! Zrobiliście mi przemiłą niespodziankę! Super było zobaczyć Cię na żywo, mam nadzieję, że to nie ostatni raz :) Planujemy kiermasz przed swiąteczny! Czy pozwolisz mi ukraść parę zdjęć?
OdpowiedzUsuńBardzo proszę,częstuj się:))I mam nadzieję,do miłego zobaczenia.
Usuńteż mam taką nadzieję :))
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, szkoda, że mnie tam nie było!!!!!!!!!!!! uwielbiam takie zakupowe spotkania:)))
OdpowiedzUsuńOj,szkoda,szkoda:)
UsuńJak ja lubię takie imprezy:))
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:)
UsuńOch jak pięknie...szkoda,że mieszkam tak daleko.
OdpowiedzUsuńMusiał być cudowny klimat:)
Ślę słoneczne pozdrowienia i życzę miłego dnia*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Ojojojjj też bym tam chciała być :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj dziewczyny sytuacja do pozazdroszczenia.Trzymam kciuki za kolejny kiermasz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ŚWIETNA SPRAWA TAKI KIERMASZ-FAJNE MIEJSCE...CHETNIE SAMA BYM ZOBACZYŁA:)))POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńKiermasz chętnie bym zobaczyła ...tylko daleko było ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
Musiało być fantastycznie. Zazdroszczę przeogromnie :*
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę ! Wygląda na fajne spotkanie.
OdpowiedzUsuńfajnie jest sie spotkać na takiej imprezie, zwłaszcza w fajnym miejscu!
OdpowiedzUsuńZauważyłam ,że coraz więcej jest takich miejsc.Jarmarki robią się popularne a znajomości tam zawarte trwają dłużej.
OdpowiedzUsuńAle fajnie, bardzo żałuję że mnie tam nie było! Mnóstwo pięknych prac! Szkoda też, że tak słabo ta wystawa była rozreklamowana.
OdpowiedzUsuńTo prawda,ja też dowiedziałam się przez przypadek, mam nadzieję,że o tej jesiennej będzie głośno i przeniesiemy się na chwilkę do świata realnego:)))mogąc się poznać.
UsuńTo w takim razie do zobaczenia :D !!!
OdpowiedzUsuńwidzę, że piękne spotkanie- gratuluję!
OdpowiedzUsuńOch, super sprawa z takim kiermaszem, pięknie tam :)
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce i też uwielbiam takie kiermasze:)
OdpowiedzUsuńTo się podziało! Wróciłam jestem i zgłaszam chęć wymiankową. Proszę o info na e-mail dysiak.b@gmail.com co sobie szanowna Panin życzy. Całuski.
OdpowiedzUsuńnie dość, że pięknie to jeszcze wspaniali ludzie- normalnie nadmiar szczęścia jak nic:)
OdpowiedzUsuń