Kilka dni temu Bożenka znalazła prośbę o pomoc dla Paulinki, ponieważ nie brakuje u nas w pracy twórczych umysłów postanowiliśmy wysłać kilka przedmiotów na licytację. Pan Mirek podarował piękny obraz wyhaftowany krzyżykami (w swoich zbiorach posiada istne cudeńka)Bożenka- śliczne szkatułki i ręcznie robione świeczki i ja też dorzuciłam swoje "pięć groszy" (szkatułka, świeczki, lampionik). Paczuszka pojechała wczoraj do kachazet. Mamy nadzieję, że nasze prace spodobają się nowym nabywcom i w ten sposób chociaż odrobinę pomożemy Paulince.
Ty też możesz pomóc w leczeniu Paulinki
Szczytny cel ,,,Wielkie serucha.
OdpowiedzUsuńPiękne prace i wiem,że na pewno pomogą. Swoją drogą pracujesz z wyjątkowymi ludźmi :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, pracują tu wyjątkowe osoby, cieszę się, że mogłam dołączyć do tego zespołu po wielu życiowych zawirowianiach. Lubię swoją pracę. Nie wierzyłam, że kiedyś to napiszę;)))
OdpowiedzUsuń