Obiecałam też relację z warsztatów tkackich.
Poniżej miejsce, w którym się odbywają warsztaty-pięknie tu.
Pomieszczenie,w którym odbywają się warsztaty- hehe komnata ;))
Moje miejsce pracy
Próbki
A w tej grubej ręcznie przędzionej wełnie się zakochałam i wiecie co, postanowiłam,że nauczę się prząść na kołowrotku. Poczyniłam pierwsze kroki. Znalazłam owce, hihihi No już taką ogoloną i czekam aż runo do mnie dotrze. Jak mi się uda to pokażę Wam zdjątka. Miłego wieczoru.
Śliczne prezenty :)
OdpowiedzUsuńKiedyś w szkole podst. na ZPT uczyliśmy sie robić na takich krosnach ,nawet miałam takie urządzonko swoje własne ,nie cierpiałam tego wtedy z całego serca :)) A teraz chętnie bym sobie poprzeplatała te niteczki i chyba będę musiała tego krosna poszukać ,jest szansa,że gdzieś tam się jeszcze poniewiera :)
Pozdrawiam ciepło :))
Kasiu, śliczna torba :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę warsztatów i nabywania nowych umiejętności :)
Pozdrawiam
Aga
Dostałas piekne prezenty, torba jest super. Ja dzis tez dostalam swoje wymiankowe prezenty, niestety nie wiem czy osoba ktora mnie obdarowala posiada bloga , bo zadnego namiaru nie dostalam , ale na pewno pochwale sie na blogu :)
OdpowiedzUsuńWarsztatow to Cie zadroszcze to musi byc swietna sprawa to tkanie :))
pozdrawiam cieplo
rzeczywiście przepiękne prezenty dostałaś:)
OdpowiedzUsuńFajny prezent wymiankowy dostałaś. Warsztaty super. W dodatku w takim fajnym miejscu
OdpowiedzUsuń...przepraszam czy to Kwidzyn?
OdpowiedzUsuńAle ten świat mały.
Pozdrawiam
Malutka
Sliczna torba,,,i pysznosci rownie smakowite!
OdpowiedzUsuńTeż tak chcę :)Pozdrawiam i powodzenia w tkactwie i przędzeniu
OdpowiedzUsuńWspaniała torba! A miejscem warsztatów jestem oczarowana... na razie kołowrotki (i inne takie) obchodzę z daleka, ale nie wiem, jak długo jeszcze się uda, bo dziadkowie mojej uczennicy chcą mi takowy sprzęt oddać...
OdpowiedzUsuńEla- poszukaj bo warto, ja mam w planach utkanie dyawnu;)
OdpowiedzUsuńona_i_ja - bardzo lubię podejmować nowe wyzwania, uczymy się przez całe życie;))
niesława- tkanie wciąga;))
Asia- dziękuję, jestem MEGA zadowolona.
eve-jank - miejsce super!żałuję tylko,że okna są pozasłaniane jakimś papierem, muszę spytać dlaczego.
malutka- tak, Kwidzyn. Pozdrawiam serdecznie.
TuKara- oj konfiturki pierwszej jakości, miodzio.
Alegria-dziękuję i zapraszam do nas na warsztaty;))
kachazet- kochana, ale masz szczeście. Ja bym przygarnęła taki kołowrotek, ech marzenie.Jeśli bedziesz miała nadwyżkę, to ja chętnie;)) Pozdrawiam serdecznie
Moje gratulacje. Zazdroszcze warsztatow w takim miejscu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny prezent dostałaś i tkasz z talentem. Czekam na dywanik Twojej roboty.
OdpowiedzUsuńUrokliwe miejsce a jeśli dodać do tego kołowrotek... jak nic bajka gotowa ;) Muszę przyznać, że kołowrotek zawsze mnie pasjonował oczywiście tylko jako mebel. W domu mojej Babci stał taki w kącie a ja obchodziłam go za każdym razem podziwiając go i zastanawiając się nad jego przeznaczeniem. Kołowrotka już nie ma ale myśli pozostały. Czekam zatem na efekty Twoich prac. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń