Notesików nigdy za wiele. Ten, powstał z myślą o listach zakupowych. Kiedy zobaczyłam grafiki
Janet serce mocniej zabiło;)) Powstało takie oto maleństwo. W miarę "płaskie" w formie, bo musi przetrwać torebkowe zawirowania. A ja lubię żeby było praktycznie i pięknie;) A takich grafik nie da się zepsuć-hihi
Okładka z papieru czerpanego, w środku najzwyklejsze karteczki oraz zakładka z motylkiem:)
Miłej niedzieli
Super-a zakładka z motylem- urocza!
OdpowiedzUsuńPełen romantyzm :)))
OdpowiedzUsuńBardzo kobiecy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńalez śliczny:)))
OdpowiedzUsuńNotes cudny , tez taki chce buuuuuuuuuuuuu
OdpowiedzUsuń