Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wymnianka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wymnianka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 października 2012

Dysiakowo

Bardzo lubię niespodzianki, oczywiście tylko te miłe :) I właśnie taka bardzo miła spotkała mnie w zeszłym tygodniu. Postanowiłyśmy z Dysiaczkiem zrobić sobie prywatną wymiankę. Moim achom i ochom nie było końca po otwarciu pięknie zapakowanej przesyłki. Biżuteria dla domu okazała się strzałem w dziesiątkę. Właśnie musiałam ubrać świece i na nic nie mogłam się zdecydować. Otwieram paczkę a tam idealne ubranka, piękna koronka i przypinki w moim ukochanym stylu.  Edytko, jeszcze raz bardzo dziękuję. Wszystko piękne i cieszy oko :))
Zobaczcie same jakie cudeńka dostałąm.



Stempelek w okrągłej ramce podbił moje serce
 Woreczek ślicznie pachnie i idealnie wkomponował się parapetową dekorację
różaną przypinkę noszę przy szalu, pomimo,że jego przeznaczeniem było zdobić dom:)),
ale nie mogłam się oprzeć
 ten stempelek to też mój faworyt i zdobi koszyk
 Piękne są... jeszcze raz Edytko DZIĘKUĘ. To była prawdziwa przyjemnosć.

Ja przygotowałam parę wstążeczek wedle życzenia Dysiaczka, poleciał też i notesik. Jeśli macie ochotę zobaczyć zapraszam do Dysiakowa, bo z tego wszystkiego zdjęć nie zrobiłam:))

Miłego wieczoru Wam życzę

środa, 16 marca 2011

Kobieca Wymianka - podsumowanie, przemyślenia, odpowiedzi na sugestie




Zdjęcia dotarły do nas już jakiś czas temu. Od każdej z uczestniczek – prędzej lub później ale wszystkie – z czego się cieszę, bo nie musiałam pisać do Was mnóstwa ponagleń – poszło w miarę sprawnie. Kto co wysłał i co dostał wiecie tylko Wy same – zdjęcia, które trafiły do nas – poniżej.

W Wymiance Kobiecej dublowało nam się zaledwie kilka osób ze Świątecznej

Wymianki, która myślę że się udała – wtedy wszystkie uczestniczki wywiązały się wzorowo. Dlatego też zdecydowałyśmy się na zorganizowanie następnej zabawy. Przecież organizujemy ją z Kasią po to żeby nam wszystkim było miło - i dlatego, że możemy coś zrobić dla innej osoby i dlatego, że coś otrzymamy.

Tym razem było mnóstwo nowych osób, nie chciałyśmy nikomu podcinać skrzydeł... w końcu ludzie się starają, rozwijają i uczą na błędach. Co do kwoty, za którą miała być niespodzianka to zrezygnowałyśmy z określania konkretnej – przecież nie o to w końcu chodzi by się licytować, a każda z nas bardzo różnie wycenia swoją pracę. Do tej pory byłam święcie przekonana, że każda z wymiankowiczek stara się jak tylko może i paczkę przygotowuje tak jakby sama miała ją otrzymać. Wysyłamy prezenty praktycznie w ślepo i to co jest dla nas najpiękniejsze w oczach wymiankowej pary może uchodzić za coś mało interesującego. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie przesyłki w tej wymiance były tematyczne, wiem też że niektóre uczestniczki nie doczytały regulaminu (zabrakło w przesyłeczkach drobiazgu z miejsca zamieszkania, czasem czegoś słodkiego a czasem herbatki lub kawki), miło jest dostać, ale miło by było żeby ktoś dostał i od nas.

A teraz do rzeczy! Podczas wymianki były pewne …zgrzyty. I nie chodzi o wysłanie niespodzianki po terminie z takich lub innych przyczyn lub przekręcenie adresu – to akurat zrozumie każda z nas i nie skutkuje żadnymi konsekwencjami. Każdemu może się zdarzyć i jestem w stanie na to przymknąć oko. Nie będę jednak tolerować obraźliwych komentarzy z przekleństwami włącznie umieszczanych na blogach wymiankowy par! Takim zachowaniem przekracza się pewne granice i jest moim zdanie niedopuszczalne.
                                                                                                                              Bożenka i Kasia

środa, 2 marca 2011

Prezenty i warsztaty tkackie

W ramach kobiecej wymianki dostałam prezenty od Kaliszmade. Niezwykłe prezenty. Moja radość była ogromna, kiedy oczom ukazała się cudna torba. Perfekcyjnie uszyta,doskonała w każdym calu.A w środku! mmmmm konfitura limonkowo- marchewkowa, przydaśki, śliczna karteczka, papier czerpany ręcznie i chustecznik. Zresztą popatrzcie same jakie cudeńka. Jeszcze raz ślicznie Ci dziękuję.

 Obiecałam też relację z warsztatów tkackich.

Poniżej miejsce, w którym się odbywają warsztaty-pięknie tu.



 Pomieszczenie,w którym odbywają się warsztaty- hehe komnata ;))

Moje miejsce pracy 
Próbki 
 A w tej grubej ręcznie przędzionej wełnie się zakochałam i wiecie co, postanowiłam,że nauczę się prząść na kołowrotku. Poczyniłam pierwsze kroki. Znalazłam owce, hihihi No już taką ogoloną i czekam aż runo do mnie dotrze. Jak mi się uda to pokażę Wam zdjątka.
 Miłego wieczoru.

sobota, 26 lutego 2011

Bardzo kobieca wymnianka

Ponieważ paczuszka dotarła do adresatki, mogę pokazać co przygotowałam dla Kasi z Różności dla przyjemności.



 Lubię decoupage, daje nieograniczone możliwości, ale ostatnio do serca wkradł się scrapbooking. Bardzo lubię poznawać i uczyć się nowych technik. Dziś brałam udział w warsztatach tkackich. REWELACJA!!! Polecam, jak macie okazję to naprawdę świetna zabawa. Jutro biegnę na kolejne zajęcia i zobaczycie czego się nauczyłam;)) W planach mam utkanie dywaniku. Muszę uśmiechnąć się do Gosi, żeby kupiła mi we Wrocławiu wełnę, bo u nas takich cudeniek nie ma. Miłego wieczoru Wam życzę.