wtorek, 1 maja 2012

Wariacje obiadowe z Krzemienicą w tle :)

Chorowałam okrutnie, nie pamiętam już kiedy tak mnie zmogło jak teraz.  Gorączka była bardzo wysoka, przeleżałam więc w łóżku plackiem- co jak wiadomo w moim przypadku graniczy z cudem,bo ja ciągle muszę coś dziergać a tu nic z tego...palcem nie mogłam kiwnąć. Na szczęście wszystko już wróciło do normy. Powrót na twórcze łono był przyjemny i owocny. W sobotę byliśmy razem z ekipą Scrapgalerii na targach rolniczych w Starym Polu. Zakupiłam truskawkę pienną :)) do swojego balkonowego ogródka, ale prawdziwym rarytasem okazało się mleko. Tak,tak MLEKO, w zasadzie ostatni prawdziwy smak pochodzi sprzed..... (tu nastąpiłoby podanie daty, ale nie nastąpi z wiadomych hihi powodów) ...dziestu lat kiedy po dniu pełnym atrakcji mozna było wypić zsiadłe mleko i zjeść ziemniaczki. No właśnie ta prosta potrawa chodziła za mną ostatnio i tylko wspominałam krzemnienickie smaki .  I stało się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, MLEKOMAT, słyszałam o nich, ale widziałam po raz pierwszy właśnie na targach. Do domku przywieźliśmy pyszne pachnące mleko, zebrałam z niego sporo śmietany i zjadłam pyszny obiad:) A Wy? lubicie takie proste królewskie dania?
W tle drewniana skrzynka na kwiaty, którą ozdobiłam grafiką z graphicsfairy




4 komentarze:

  1. Ciesze się Kasiu że już zdrówko wróciło do normy! a taki obiadek to i ja bardzo lubię:)))
    Pozdrawiam cieplutko:) i zapraszam na moje Jubileuszowe Candy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię takie proste dania, smażone "wczorajsze" ziemniaczki i szklanka maślanki, mniam :) Ileż się można mięchem obżerać.

    OdpowiedzUsuń
  3. kwaśne mleczko- pyszne jest,ale mlekomatu bałam się - polecasz?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten mlekomat, z którego korzystaliśmy był czyściutki i pachnący:) mleko pyszne. Nie wiem jak jest w innych miastach. Myślę jednak,że w dzisiejszych czasach trzeba o klienta dbać,bo zła sława rozchodzi się BARDZO szybko:) jeśli coś będzie nie tak, nie wrócisz i nie kupisz drugi raz. Ja skorzystam ponownie, jeśli tylko nadarzy się okazja- no i te cudne szklane butelki z przeszłości:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za każde pozostawione tu Słowo