Klimat shabby chic to jeden z najpiękniejszych, który skradł mi serce.To kwint esencja kobiecej delikatności, szept lat 80 XX wieku. Sporo ludzi kocha ten klimat, który narodził się w Wielkiej Brytanii. Wiele jednak osób mieszka w blokach, małych mieszkaniach, gdzie o kominku i przestrzeni można w zasadzie pomarzyć:)
Podziwiam blogi Dziewczyn,które pokazują nam piękne domowe wnętrza, podziwiam sesje zdjęciowe w gazetach. Co jednak z nami, tymi,które nie mają dostępu do dużych przestrzeni?
MOŻNA, OCZYWIŚCIE,że MOŻNA! To drobiazgi nadają charakter naszemu wnętrzu.
Od pewnego czasu razem z
Beatą zastanawiamy się co zrobić, by nasze Klientki niezależnie od wielkości wnętrz mogły stworzyć swój HOME SWWET HOME. Pierwsze co nam przyszło do głowy to oczywiście SZPULKI DO NICI. Nie ma nic piękniejszego niż ten malutki rasowy:) akcent,pachnący twórczą chwilą, która zatrzymała się na moment, byśmy mogły znów tworzyć,tworzyć,tworzyć
Tak więc majówka, upłynęła nam na twórczych wariacjach na tematy szpulkowe. Co najważniejsze bawiłyśmy się świetnie. Same oceńcie co z tego wyszło.
Szpulki zrobione przez zdolne rączki mojego Męża,później zdobione przez całą ekipę zatrzymane w kadrze przez
Czarka
Pracujemy nad tym,by jak najszybciej pojawiły się w
Lawendowie i na półkach Waszych domów,dla niepowtarzalnego klimatu i przyjemności.
A w zaprzyjaźnionym ogrodzie kwitnie magnolia:)