Wczoraj wpadł mi w oczy;)))
blog na którym ciasteczka zamieniają się w dzieła sztuki. Pełen jest pięknych inspirujących dekoracji. Dzięki utaknym marzeniom mam i ja swoje piwonie;)) Dziękuję.
W roli głównej papier śniadaniowy;))
Miłego słonecznego dnia
Specjalnie dla Różanego Anioła- różowe;))
To one nie są prawdziwe ? :)
OdpowiedzUsuńCudne! Szkoda, że nie różowe no ale jeszcze takiego koloru papieru śniadaniowego nie produkują ;)
Buźka!
Ach jak piękne...cudo!Cieplutko pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńMogą być w różnych kolorach. Można je zafarbować w bibule.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was cieplutko.
To już zdążyłaś zafarbować? :)
OdpowiedzUsuńSą po prostu cudne, wyglądają jak prawdziwe dopiero co ścięte z mojego ogródka :) Ach! dziękuję...
Przesliczne!
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńEeee wygladaja na prawdziwe!!! piekne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne sa ,zwłaszcza te delikatnie różowe :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo naturalnie, są piękne:)
OdpowiedzUsuńGdybyś nie napisała ,że to papierowe cuda to wierz mi myślałabym, że prawdziwe. I tak po tytule myślałam sobie skąd w lutym takie piwonie?
OdpowiedzUsuńSlicznosci prawdziwe:)))
Pozdrawiam serdecznie:)
Slicznie wyszly.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja myślałam, że prawdziwe.
OdpowiedzUsuńOstatnio widzialam takie u Elisse i równiez mi sie szalenie spodobaly:)Piękne, po co kupowac sztuczne, te wygladaja 100x lepiej:)
OdpowiedzUsuńNo wiesz! Dwa razy czytałam tego posta i zastanawiałam sie dlaczego pokazujesz bukiet. Dopiero za trzecim razem zrozumiałam, że te kwiatki ty ty własnymi łapkami ... jestem w szoku :0
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają a białe to jak prawdziwe. Świetny pomysł
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że są sztuczne:)
OdpowiedzUsuń